Plan był zupełnie inny. Jak zawsze zresztą. Ostatecznie powstało pomidorowe penne z grillowaną cukinią i pieczonymi pomidorami. Sos pomidorowy, to chyba mój debiut, zawsze ratowałam się gotowcami. W dodatku nie opierałam się na żadnych przepisach, dlatego wielkie było moje zdziwienie, kiedy stwierdziłam, że smakuje całkiem nieźle.
Składniki:
penne lub inny makaron,
1 cukinia,
kilka plastrów pomidora,
oliwa z oliwek/olej,
świeża bazylia,
zioła prowansalskie, sól
Na sos pomidorowy:
2 małe pomidory,
4-5 łyżek koncentratu pomidorowego,
2 łyżki pikantnego ketchupu,
ząbek czosnku,
1/4 cebuli,
sól, pieprz.
Wykonanie:
Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Cukinię i pomidora pokroić w talarki grubości 0,5 cm. Cukinię posolić, pomidora posypać ziołami. Plastry pomidora wyłożyć na małą blachę wysmarowaną minimalną ilością oliwy z oliwek, cukinię na ruszt. Wszystko grillować w piekarniku ok. 15 min. w temp. 175
°C. W połowie grillowania warzywa obrócić na drugą stronę. Gotowe warzywa pokroić na mniejsza kawałki.
Sos: Pomidory sparzyć i obrać ze skórki, pokroić i zblendować. Zblendowane pomidory wrzucić do rondelka, dodać koncentrat, ketchup, czosnek przeciśnięty przez praskę, drobno posiekaną cebulę. Doprawić solą i pieprzem, wszystko wymieszać i zagotować.
Makaron przełożyć na talerz, wymieszać ze sosem. Ułożyć cukinię i pomidory. Wszystko posypać świeżą posiekaną bazylią.
Smacznego! :)
Robię bardzo podobnie i przyznam, że jest świetne - proste do zrobienia i bardzo smaczne.
OdpowiedzUsuńnajwazniejsze, to nie jadac juz gotowców, a receptury z czasem sobie dopracujesz, tak jak lubisz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda
makaron i pomidory zawsze są wspaniałe! niezastąpiony duet:D
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Kasią, gotowce powinniśmy wywalić z naszej kuchni, mnóstwo w nich składników, które wcale nie są potrzebne. Zawsze można zrobić własny gotowy sos, po dopracowaniu receptury zrobić dużą ilość, wrzucić do słoików i spasteryzować :) Na zimę będzie jak znalazł :) Planuję zrobić przynajmniej kilka słoików, kiedy ceny pomidorów ładnie spadną :)
OdpowiedzUsuńHa! Jak się cieszę, że już mam pomysł na sobotni obiad :) A piękna cukinia leży i czeka.
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
PS.Zapraszam do siebie :)