Do tej pory curry kojarzyło mi się jedynie ze sproszkowaną przyprawą. Zresztą jedną z moich ulubionych. Do niedawna nie wiedziałam, że w kuchni indyjskiej istnieje potrawa o tej nazwie. Na przepis trafiłam tutaj, jednak znacznie go zmodyfikowałam, głównie ze względu na niedostępność niektórych produktów. Ziemniaczane curry z fasolką szparagową trafia na listę moich ulubionych dań. Będę do niego często powracać.
Składniki: (3-4 porcje)
600-700 g młodych ziemniaków,
300 g fasolki szparagowej (u mnie żółtej i zielonej),
1 łyżka masła,
3 łyżki oleju,
1 duża papryczka pepperoni,
ząbek czosnku,
2 łyżeczki curry,
1 łyżeczka kurkumy,
1/4 łyżeczki ostrej papryki,
sól, pieprz.
Wykonanie:
Ziemniaki dokładnie umyć (nie obierać). Pokrocić w grube plastry. Fasolkę szparagową umyć, odciąć końcówki, pokroić na mniejsze kawałki. Na patelni rozgrzać masło i oliwę, dodać posiekaną papryczkę pepperoni, przeciśnięty przez praskę czosnek, curry, kurkumę, ostrą paprykę. Wymieszać i lekko podsmażyć. Dodać ziemniaki i posolić. Smażyć ok. 5-10 min., następnie dodać fasolkę szparagową, chwilę smażyć cały czas mieszając. Doprawić solą i pieprzem. Podlać wodą, dusić 25 min. Co jakiś czas delikatnie podlewać i mieszać. Podczas duszenia warzywa można posypać lekko curry i kurkumą.
Smacznego! :)
Ostatnio choruję na publikacje The Australian women's weekly. Dostanę je gdzieś w Polsce?
Bardzo lubię takie dania. Świetnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takiego dania, ale musi być pyszne i chętnie bym spróbowała :) Miłego weekendu!
OdpowiedzUsuńMnie prześladuje curry, ciągle ktoś je gotuje w różnych programach kulinarnych, a mnie zżera zazdrość. Nawet jeśli w sklepach z egzotyczną żywnością udałoby mi się kupić takie cuda jak liście curry czy limonki kafir, to pewnie wydałbym na to majątek. Wiem, że starczyłyby mi pewnie na kilka razy, ale jakoś na razie mnie to odstrasza.
OdpowiedzUsuńuwielbiam curry!
OdpowiedzUsuńte ziemniaczki wygladaja baardzo smakowicie! :-) az mam na nie ochote! teraz, zaraz! :D
zgadzam sie! cynamon pachnie wyjatkowo :-)
Usuńale numer, mamy dość podobne jedzonko dziś! ;)
OdpowiedzUsuńCurry wygląda na prawdę pysznie, nie pomyślałabym, że można je zrobić z fasolki :) A samą przyprawę również uwielbiam. Zwłaszcza zimą, niesamowicie rozgrzewa i wszystkie potrawy z jej użyciem mają w sobie jakiś zimowy urok :D
OdpowiedzUsuńNiestety ale klinicznie jeszcze tak, psychicznie już jestem na bardzo dobrej drodze :) Nie lubię o tym tak rozmawiać, napisz na canvile@gmail.com jeśli masz ochotę :) Wiem, że rozmowa pomaga :)
Świetny obiadek na tę pogodę. uwielbiam fasolkę szparagową :)
OdpowiedzUsuń