Rzucanie słodyczy idzie mi (prawie) dobrze. Prawie, bo właśnie zjadam babeczkę z kremem i z dodatkiem wyrzutów sumienia. A niech to. No, ale jak napisać wiarygodny post, jeśli samemu nie spróbuje się własnego wypieku? Tylko, czy to przypadkiem nie jest wygodna wymówka, żeby sięgnąć po słodką babeczkę? :) Karmelowe ciastko i karmelowy krem, krótko mówiąc, karmelowe szaleństwo. Absolutnie nie dietetyczne, za to zdecydowanie smaczne. Skusicie się?
Składniki: (12 babeczek)
50 g masła w temperaturze pokojowej,
50 g cukru pudru,
1 jajko,
80 ml mleka,
75 g mąki pszennej,
100 g mąki pełnoziarnistej,
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 łyżeczki sody,
3 pełne łyżki kajmaku (masa krówkowa)
Masło utrzeć z cukrem. Dodać jajko, zmiksować. Dodać mleko wymieszane z proszkiem do pieczenia. Zmiksować. Wsypać mąkę, połączyć składniki i dodać masę kajmakową. Wszystko miksować ok. 5 min. Formę do pieczenia muffinek wyłożyć pilotkami i wlać do nich ciasto (ok. 1,5 dużej łyżki). Piec 20 min. w 180°C (z termoobiegiem). Babeczki muszą się zarumienić. Wystudzić.
Krem:
100 g miękkiego masła,
3 łyżki masy kajmakowej
Masło zmiksować na puszystą masę, dodać kajmak i połączyć składniki. Za pomocą rękawa cukierniczego ozdobić babeczki. Schłodzić w lodówce. Przed podaniem wyciągnąć babeczki z lodówki, najlepiej smakują podawane w temperaturze pokojowej.
Ale jak tu się oprzeć takiej babeczce? To niewykonalne! :)
OdpowiedzUsuńU mnie też czekoladowo! Pyszności ;)
OdpowiedzUsuńJa czuję sie bardziej niż skuszona! Spałaszowałabym takie babeczki w mgnieniu oka;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSkusimy, a jakże! Jakie piękne, jakie kształtne, jakie słodkie pyszności^^
OdpowiedzUsuńZdecydowanie się skusimy!
OdpowiedzUsuńDodaję do obserwowanych! :)
Jakie piękne! Jak z najlepszej cukierni!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie!. Kajmak!. Zjem zaraz moonitorr!!. Oddaj!. I po czym tu wyrzuty?:>.
OdpowiedzUsuńkajmak.. bosko:D
OdpowiedzUsuńoprzeć się temu?! Nie jest to możliwe, nie!
OdpowiedzUsuńA ten krem<3 jej.. cuuuudo;D
Ja się skuszę na jedną- takich pyszności nie wolno sobie odmawiać :)
OdpowiedzUsuńwyglądają i z pewnością smakują pysznie! :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo słodkie czy wychodzą akurat takie idealne wręcz? ;D
OdpowiedzUsuńwow, co za słodycz w tych muffinach ! pycha ;D
OdpowiedzUsuńMmm, nie mogę patrzeć na ten karmel, bo od razu robię się głodna! :D
OdpowiedzUsuńEch, również ostatnio nie jem słodyczy, ale widząc taką babeczkę.. nie wiem, czy bym się opanowała ;)
OdpowiedzUsuńMmm. <3 Ale pycha. Gdybym tylko umiała takie zrobić...
OdpowiedzUsuńhttp://girls-trio.blogspot.com/
Ja się skuszę, i to bez wyrzutów sumienia - śnieżyca za oknem usprawiedliwia karmelowe obżarstwo ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie stworzyłam to cudo, choć jeszcze nie próbowałam samego ciasta. Zastanawia mnie tylko krem - tak jak się obawiałam połączenie samego masła z kajmakiem jest zbyt tłuste i obawiam się, że większość osób będzie zajadać się cupcake'ami po uprzednim zrzuceniu kremu. Czy masz jakieś pomysły na inne, lepsze zastosowanie kajmaku w kremie by pasował do tej muffinki, a nie składał się tylko z masła?
OdpowiedzUsuńJasne, taki krem można przygotować z kremówki połączonej z mascarpone. Wszystko zmiksować z krówką, ewentualnie dosłodzić cukrem pudrem :)
UsuńO, brzmi genialnie. Ale jakie proporcje? Razem z cukrem pudrem, bo im słodszy tym lepszy. Domyślam się, że wystarczy zmiksować do kremu i udekorować, tak?
Usuń