Ciasto naleśnikowe smakujące, jak tortilla. Farsz, którego smak zapamiętam na długo. Danie idealne na obiad lub kolację. Na zimno lub na ciepło. Osobiście preferuję opcję drugą i na właśnie taką podaję dzisiaj przepis.
Składniki:
Ciasto naleśnikowe: (4 naprawdę duże naleśniki)
1 szklanka mąki pszennej pełnoziarnistej,
1 szklanka mąki pszennej,
1/2 szklanki mleka,
1/5 szklanki wody,
1 jajko,
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
1 łyżka oliwy extra virgin + 1 łyżka oliwy do smażenia.
Farsz:
1 pierś z kurczaka,
przyprawa do kebaba/gyrosa,
1/2 łyżeczki curry,
1/4 małej główki kapusty,
biała część pora,
1 marchewka,
3,5 łyżki kukurydzy konserwowej,
3,5 łyżki groszku konserwowego/mrożonego,
1/2 małej cebuli,
ser pleśniowy (np. rokpol),
gęsty jogurt naturalny,
sól, pieprz.
Dodatkowo:
odrobina żółtego sera,
świeży szczypiorek.
Wykonanie:
Ciasto naleśnikowe: Wszystkie składniki zmiksować. Na patelni rozprowadzić łyżkę oliwy extra virgin, nabierką rozprowadzić ciasto. Naleśniki smażyć, aż się zarumienią, przewrócić na drugą stronę i smażyć jeszcze chwilę.
Farsz: Pierś z kurczaka oczyścić, pokroić w kostkę, smażyć bez dodatku tłuszczu, doprawić przyprawą do kebaba, curry, pieprzem i pod koniec smażenia odrobiną soli.
Kapustę, por i cebulę drobno posiekać, marchew obrać, zetrzeć na tarce na cienkie plasterki. Warzywa dusić, aż zmiękną. Dodać groszek i kukurydzę. Doprawić solą i pieprzem. Do warzyw dodać usmażonego kurczaka.
Naleśniki posmarować serem pleśniowym i jogurtem naturalnym. Na jedną połowę wyłożyć farsz, złożyć na pół. Na wierzch zetrzeć żółty ser. Zapiekać w piekarniku z opcją grillowania w temp. 175°C przez 3 min. (aż rozpuści się ser). Posypać świeżym szczypiorkiem.
Musi być pyszne;)
OdpowiedzUsuńjaki ładny ten ostatni obrazek, gdy farsz tak się skrywa :-)))
OdpowiedzUsuńAle apetyczny naleśnik. :) Zwykle zamawiam podobny w restauracji, ale pomysł zrobienia go samemu jest jak najbardziej dobry. Inspirujesz mnie.
OdpowiedzUsuńświetnie wygląda, a jaki smaczny:) lubię takie dania:)
OdpowiedzUsuńPrezentują się genialnie, uwielbiam wszelakie tortille czy naleśniki w wersji obiadowej :) Mogę się wprosić na jednego, narobiłaś mi strasznej ochoty :)?
OdpowiedzUsuńjak apetycznie wygląda! może zafunduję sobie dziś takiego na obiad:)
OdpowiedzUsuńApetyczny...Mniam..
OdpowiedzUsuńdla mnie bomba!:D uwielbiam takie rzeczy:D
OdpowiedzUsuńSwymi przepisami podbijasz moje serce coraz bardziej;) Pysznie!:)
OdpowiedzUsuńnaleśniko-tortilla - porywam! :)
OdpowiedzUsuńmmm ,poproszę też takie ;) pychotka na obiadek ;d
OdpowiedzUsuńBardzo fajny naleśnik/tortilla. Z chęcią zjadłabym na ciepło na kolację :)
OdpowiedzUsuńmmm... uwielbiam naleśniki, ale zazwyczaj jem na słodko. Z chęcią skorzystam z takiego pomysłu :)
OdpowiedzUsuńYhm...coś zgłodniałam;)
OdpowiedzUsuńJa bardziej wolę ciasto nalesnikowe niż tortillę:)
OdpowiedzUsuńA obiadek... pysznie się zapowiada:)
Apetycznie :)
OdpowiedzUsuńale kusisz:) coś wspaniałego:) na naleśniki czy tortillę pisze się zawsze i o każdej porze;)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie nadziane :)
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe i pewnie sycące :D
OdpowiedzUsuńSuper! jako fanka zarówno tortilli jak i naleśników biorę przepis w ciemno :D
OdpowiedzUsuńOjjjj.... ależ to smakowicie wygląda!!!
OdpowiedzUsuńTytuł posta bardzo intrygujący i przepis również. Mi się wydaje, że naleśnik nieco sie różni smakiem od tortilli, ale nie mam problemu z zastępowaniem jednego drugim :)
OdpowiedzUsuńale smakowitości!
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :) Naleśniki zdecydowanie preferuję w wersji wytrawnej, na słodko jadam bardzo rzadko :)
OdpowiedzUsuń