Coś dla wielbicieli wyrazistych smaków i makaronów. Nowa książka kucharska na nic się zdaje, kiedy wchodzę do kuchni z własną wizją obiadu. Lubię to.
Składniki: (3 porcje)
1 pierś z kurczaka,
200 g makaronu fusilli tricolore,
2 garści fasolki szparagowej (jedna zielonej, druga żółtej),
1,5 papryczki peperoni,
1 duży ząbek czosnku/ 2 małe,
1/2 łyżeczki słodkiej papryki,
1/2 łyżeczki pieprzu cayenne (chili)
1/4 łyżeczki sproszkowanego imbiru,
1 łyżka soku z limonki,
2 łyżki oliwy z oliwek,
kilka listków świeżej pietruszki,
kiełki rzodkiewki (opcjonalnie),
sól, pieprz.
Wykonanie:
Do miseczki wlać łyżkę oliwy z oliwek, sok z limonki, dodać słodką paprykę, cayenne i imbir. Wymieszać. Pierś z kurczaka pokroić na drobne kawałki, dodać do miseczki z przyprawami, wstawić do lodówki na 2h.
Na patelni rozgrzać łyżkę oliwy z oliwek, dodać posiekaną papryczkę peperoni, przeciśnięty przez praskę czosnek i podsmażyć. Dodać zamarynowanego kurczaka i smażyć ok. 12 min. Fasolkę szparagową oczyścić, pokroić na mniejsze kawałki, wrzucić do wrzącej wody i gotować ok. 12 min. Odcedzić i dodać do już podsmażonego kurczaka. Wszystko wymieszać i smażyć ok. 5 min. Doprawić solą, pieprzem i szczyptą cayenne. Makaron ugotować według przepisu podanego na opakowaniu, przełożyć na talerz razem z kurczakiem i fasolką. Posypać kiełkami rzodkiewki i posiekaną pietruszką.
Smacznego!
Mam podobnie z książkami kucharskimi. ;) Za to uwielbiam makaron (jakby nie patrzeć, robię go na obiad niemal codziennie), więc z chęcią wypróbuję to danie. :)
OdpowiedzUsuńMój Połówek byłby zachwycony takim obiadem;)
OdpowiedzUsuńSuper wygląda to danie. Na pewno wypróbuję, już mi ślinka leci! ;-)
OdpowiedzUsuńNigdy chyba nie dodawałam kiełków do dania na ciepło:_) Czas wypróbować:)
UsuńCzuję ostrość, podoba mi się :) U mnie książki zazwyczaj służą do oglądania obrazków i szukania inspiracji, jestem zbyt niepokorny w kuchni, żeby się trzymać przepisów ;)
OdpowiedzUsuńPodobnie, jak ja. Nie ma opcji, żebym nie zmieniła chociaż w najmniejszym stopniu przepisu :)
Usuńwyglada bardzo apetycznie :) uwielbiam fasolke szparagowa, ale z makaronem i z mieskiem jeszcze jakos nie jadlam. musze koniecznie sprobowac :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo jak Tomek z książkami, głównie oglądam obrazki, a potem czerpię inspiracje :) Kurczak zapowiada się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Zresztą nic nie sprawia takiej przyjemności, jak improwizacje w kuchni i ich efekty :)
UsuńMoja przywieziona z działki fasolka chyba chce być w ten sam sposób wykorzystana :P
OdpowiedzUsuńoj, taki program to by bylo cos ... :-) jak spelnienie marzen!
OdpowiedzUsuńo tak, zdecydowanie lepiej sugerować się swoimi wizjami, udoskonalać dania wedle swoich gustów smakowych :)
OdpowiedzUsuńPrzepysznie wygląda <3 Fasolkę wprost ubóstwiam, mogłabym ją jeść tonami, z resztą tak samo jest i z makaronem, razem ich jeszcze nie jadłam, ale coś czuje, że dzięki tobie to się nie długo zmieni :)
OdpowiedzUsuńJeśli mówisz, że to :
OdpowiedzUsuńwyraziste smaki, makaron, kurczak i fasolka, to ja się piszę na taką letnią pastę :)
propozycja stworzona jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńchyba zrobie mamie :D
OdpowiedzUsuńTeż obiecałam mojej, że kiedyś jej to przygotuję :)
UsuńMakarony dają niewyczerpywalne pole do popisu, Ty tutaj dałaś popis najwyższej klasy. Pycha!
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Dziękuję :):)
OdpowiedzUsuń