wtorek, 19 czerwca 2012

Anzac biscuits

Czasami warto podejmować spontaniczne decyzje. Założenie tego bloga było jedną z nich. Dlaczego nie spróbować?

Anzac biscuits, to ciasteczka znane w Autralii i Nowej Zelandii. Przepis został stworzony na potrzeby australijskich żołnierzy ANZAC, którzy udawałi się w długie wyprawy wojenne do Europy. Swoją drogą, ciekawe, czy przybywając na nasz kontynent, w ich zapasach znajdowało się choć jedno ciasteczko. Po spróbowaniu ich, wątpię.

Ciasteczka są kruche, z lekką nutą kokosową. Dla mnie idealne. Polecam na poprawę humoru, działają od razu.


Składniki: (20 ciasteczek)
85g płatków owsianych,
85g wiórków kokosowych,
100g mąki pszennej,
60g cuku pudru,
100g rozpuszczonego masła,
1 łyżka sztucznego miodu,
1 łyżeczka sody.

Wykonanie: Do miski wsypać płatki owsiane, mąkę, wiórki kokosowe i przesiany cukier puder. W garnku rozpuścić masło i dodać łyżkę miodu, mieszać, nie doprowadzić do zagotowania. Sodę należy wymieszać z dwoma łyżkami wrzątku, następnie dodać do masła z miodem. Mokre składniki przelać do suchych, dokładnie wymieszać. Z powstałego ciasta uformować kulki wielkości piłeczki pingpongowej, położyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i spłaszczyć kulkę. Piec 8 min. w temp. 180°C (najlepiej z termoobiegiem). Gotowe ciasteczka wyciągnąć z piekarnika, odczekać 5 min. i przełożyć na kratkę aż do wystygnięcia.
I jedna mała uwaga: Nie przerażajcie się tym, że ciasteczka szybko się rumienią, bez obaw, nie spalą się :)

2 komentarze:

  1. uwielbiam je! jedne z lepszych ciastek
    dziękuję za odwiedziny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Agatko (jeśli mogę się tak do Ciebie zwracać), Twój blog jest fantastyczny - znalazłam na nim wiele inspirujących przepisów oraz niesamowite zdjęcia! Chylę czoła i ruszam do pracy - by rónież dalej się rozwijać zanim całkiem się zestarzeję :) Aż trudno uwierzyć, że jesteś tak młodą osóbką :-) Gratuluję i obiecuję, że będę regularnie zaglądać.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń