O miłej niespodziance i o tym, jak spełniają się marzenia

Nie wierzę w to, co się dzieje. Ale od początku. Czwartek, to najgorszy dzień tygodnia. Nawet poniedziałek nie wydaje mi się być tak straszny, jeśli mam przed oczami perspektywę tego, że następuje po nim czwartek. Czyli dzień, w którym 8 godzin spędzam w szkole na lekcjach, których mówiąc krótko, nie znoszę. Wykończona wracam do domu, zjadam obiad i sprawdzam skrzynkę mailową. 15 wiadomości. Szybki przegląd, kilka wiadomości lądujących w koszu i 3 listy, na których widok moje serce zaczyna szybciej bić, a ja nie dowierzam. I nadal nie wierzę. Wiadomość od Pani Redaktor z informacją o wzmiance na łamach Bravo Girl o moim blogu :) Dowiedziałam się o tym dopiero dzisiaj. Uwielbiam takie niespodzianki!  Nawet nie wiecie, jak mi miło :) Nowy numer Brawo Girl od dzisiaj w kioskach :)

A jeśli chodzi o pozostałe dwie wiadomości... Niech póki co zostaną moją małą słodką tajemnicą :) Wszystkiego dowiecie się w swoim czasie! :)

Udanego wieczoru Kochani! :) A ja biegnę ochłonąć i dokończyć moje małe dzieło :)