Są przepisy, które mogę powtarzać bez przerwy. Bez wątpienia należy do nich przepis na cynamonowe muffiny. A z racji tego, że człowiek potrzebuje zmian, potrzebują też ich moje muffiny.
Znacie już wersję z malinami i kruszonką, z domowym dżemem z borówki amerykańskiej... Tym razem postawiłam na czekoladę. Gorzką. Pomyśleć, że kiedyś jej nie lubiłam.
Składniki: (12 muffin)
1 szklanka mąki żytniej*,
1 szklanka mąki pełnoziarnistej pszennej*,
2/3 szklanki brązowego cukru,
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia,
1 czubata łyżeczka sody oczyszczonej,
2,5 łyżeczki cynamonu,
2 duże jajka lub 3 małe,
1/2 szklanki oleju roślinnego,
1/2 szklanki mleka,
1,5 tabliczki gorzkiej czekolady.
* można użyć zwykłej mąki pszennej
Wykonanie:
W misce połączyć mąki, cukier, proszek do pieczenia, sodę i cynamon. W drugiej misce trzepaczką roztrzepać jajka, dodać olej i mleko, dokładnie wymieszać trzepaczką. Składniki płynne przelać do suchych i energicznie zamieszać łyżką. Czekoladę połamać, każdą kostkę pokroić na 4 części. Blachę do pieczenia muffinek wyłożyć foremkami. Wlać do nich niepełną łyżkę ciasta, następnie dodać czekoladę, nałożyć kolejną łyżkę ciasta. Piec 20 min. w 180°C z termoobiegiem (ok. 25 min. bez termoobiegu).
z gorzka czekolada mam to samo. kiedyś patrzeć na nią nie mogłam, a teraz jak jem czekoladę to tylko gorzka własnie :)
OdpowiedzUsuńmuffiny - pierwsza klasa! jak cynamonowe, to musza być pyszne!
Ja gorzką uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńA muffin tak dawno nie jadłam, Twoje muszą być pyszniutkie:)
gorzkiej też kiedyś nie tykałam, a teraz się nią zajadam;)
OdpowiedzUsuńoj, chętnie bym zjadła chociaż jedną taką muffinkę!:)
Świetne muffinki. Kocham zapach cynamonu :)
OdpowiedzUsuńWyglądają zjawiskowo! Uwielbiam takie zdrowe słodycze :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Nie ma to jak muffiny :)) Twoje wygądają bardzo smacznie ;))
OdpowiedzUsuńCynamon i czekolada? Pycha!
OdpowiedzUsuńCynamon i gorzka czekolada, podoba mi się to połączenie. Brakuje tylko kawy :) A ona już czeka, zaparzona...
OdpowiedzUsuńbardzo fajne ,cynamon ,czekolada -czego chciec więcej ?
OdpowiedzUsuńteż kiedyś nie lubiłam gorzkiej czekolady!:) świetne łakocie:)
OdpowiedzUsuńsuper! nie dość, że na mące zdrowszej, to i ta gorzka czekolada :)
OdpowiedzUsuńJuż je kocham ;D
OdpowiedzUsuńZachwycam się :D Uwielbiam muffinki :D
OdpowiedzUsuńłał! na razowej żytniej i takie ładniutkie! Do wypróbowania!
OdpowiedzUsuńKropeczki..
OdpowiedzUsuńhm.. i te muffinki<3
Prezentują się bardzo kusząco:)
Porywam czeko - cynamonową muffinkę, bo cudna! :)
OdpowiedzUsuńheheh, ale się zgrałyśmy...muffinowo;D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam)
Mają przepiękny kolor! Ja też mam przepisy które lubię powtarzać, zawsze jednak coś zmieniam by wypróbować czegoś nowego i by móc podzielić się czymś nowym z Wami :) pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńja kiedyś nie mogłam patrzeć na domowe pasztety, a teraz ? jedno z lepszych dań :) ostatnio zajadałam się mięsnym pasztetem mojej babci, po prostu pieczone puszyste cudo :)
OdpowiedzUsuńSmaczności! Szkoda, że jestem teraz na dłuższej przerwie od słodkości bo bym je zrobiła jutro do popołudniowej kawki. :)
OdpowiedzUsuńMuffiny są pyszne w każdej postaci i tak naprawdę za każdym razem można dodać do nich co innego, bo to super uniwersalny przepis :)
OdpowiedzUsuń