piątek, 16 sierpnia 2013

Kukurydziane muffinki ze śliwką

Z porannych zakupów wracam do domu ze śliwkami. Jest godzina 8, a ja zabieram się za pieczenie. Decyduję się na jogurtowe muffinki Nigeli Lawson z dodatkiem mąki kukurydzianej. Przepis, który podaję różni się od oryginalnego, był jednak moją inspiracją. Nie ma nic lepszego, niż jeszcze ciepła muffinka zjedzona na drugie śniadanie. Chrupiąca na zewnątrz, miękka i puszysta w środku. Idealna. Teraz nie ma nawet opcji, żeby mój dzień nie był udany :)



Składniki: (12 babeczek)
100 g mąki kukurydzianej,
150 g mąki pszennej,
120 g cukru trzcinowego,
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia,
1/2 łyżeczki sody oczyszczonej,
1 jajko,
150 ml oleju roślinnego,
250 g jogurtu naturalnego,
1 łyżeczka olejku śmietankowego,
6 śliwek podzielonych na połówki,
cukier puder do posypania

W dużej misce wymieszać mąkę, cukier, proszek i sodę. W mniejszej misce roztrzepać jajo, dodać olej, jogurt, olejek i wymieszać. Składniki mokre przelać do suchych i wymieszać. Formę do pieczenia muffinek wyłożyć papilotkami. Każdą z nich wypełnić do 2/3 wysokości. Dodać połówki śliwek miąższem skierowanym do góry. Piec ok. 20 min. w 175°C z termoobiegiem.



7 komentarzy:

  1. jak dobrze że mam mąkę kukurydzianą ,teraz zostaje mi tylko śliwki kupić i zrobię! są świetne ;)
    mistrzyni słodkich wypieków ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypadałoby podać źródło przepisu, nieprawdaż? Bo zmiana borówek na śliwki nie znaczy, że już przepis jest Twój autorski, a nie Nigelli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nigdzie nie jest napisane, że to mój autorski przepis. Przyjrzyj się proszę dokładnie przepisowi, wprowadziłam odrobinę zmian. Pozdrawiam. :)

      Usuń
    2. Faktycznie, dodałaś jeszcze olejek. To bardzo duże zmiany w porównaniu do oryginalnego przepisu. Jeśli nie podajesz źródła, rozumie się samo przez się, że przepis jest Twój.
      Ale muszę przyznać, że zaimponowałaś mi nie usunięciem mojego komentarza ;)

      Usuń
    3. Dodałam więcej jogurtu i odrobinę oleju, cukier biały zamieniłam na trzcinowy :) Nigdy nie usuwam komentarzy, każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii, po to w końcu jest tutaj możliwość komentowania.

      Usuń
  3. Bardzo smacznie wygląda, ale nie bardzo lubię potrawy i inne pyszności z dodatkiem śliwek.

    OdpowiedzUsuń