poniedziałek, 7 lipca 2014

Kruche ciasto z pianką i malinami

Ostatnio miałam okazję spróbować podobnego ciasta, które bardzo mi posmakowało. Przepis znalazłam u niezastąpionej Doroty z Moich Wypieków. Jestem pewna, że to ciasto posmakuje każdemu z Was. Maliny można zastąpić dowolnymi owocami, kto, co lubi. Kruche ciasto jest bardzo delikatne, podobnie, jak budyniowa pianka, która przypomina ptasie mleczko. Polecam!


Składniki:
(blaszka 25 x 33 cm)
Kruche ciasto:
2,5 szklanki mąki pszennej,
250 g zimnego masła,
2 łyżeczki proszku do pieczenia,
3 łyżki cukru pudru,
5 żółtek

Masło posiekać w misce nożem. Dodać resztę składników i zagnieść ciasto. Z ciasta uformować kulę, przekroić ją w proporcjach: 40% i 60%. Owinąć folią i zamrozić.

Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Większą kulkę zetrzeć na tarce na grubych oczkach. Podociskać, wyrównać. Piec ok. 20 minut w 190 st. z termoobiegiem. Całkowicie wystudzić.

Budyniowa pianka:
5 białek,
1 szklanka cukru,
2 opakowania budyniu waniliowego,
1/2 szklanki oleju słonecznikowego

Dodatkowo:
500 g świeżych malin

Białka ubić na sztywno. Dodawać po łyżce cukru, cały czas miksować. Dodać po opakowaniu budyniu, cały czas miksować. Strużką wlać olej, nadal miksując. Gotową masę przelać na wystudzony spód. Dodać maliny (dziurką do góry). Zetrzeć resztę ciasta (40%). Piec ok. 30 minut z termoobiegiem. Wystudzić.

9 komentarzy:

  1. robiłam kiedyś i zdecydowanie jest godne polecenia! szczególnie w sezonie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. też robiłam, jest absolutnie przepyszne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnie się prezentuje to ciasto! ; )
    Super pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie ciacha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyyysznie wygląda :)
    ---
    http://takeittasty.blogspot.com
    http://facebook.com/takeittasty

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię tą budyniową piankę w wypiekach :) Wykorzystałam ją niedawno do ciasta z porzeczkami i świetnie się komponowała.

    OdpowiedzUsuń
  7. koniecznie muszę wypróbować ten przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda na bardzo smaczne :) pewnie wypróbuje je w nadchodzącym czasie

    OdpowiedzUsuń