Składniki: (ok. 40 ciasteczek)
110 g masła,
5 kostek gorzkiej czekolady,
1/2 szklanki cukru trzcinowego,
1 łyżka płynnego miodu,
4 łyżki ciemnego kakao,
4 łyżki mleka,
2 3/4 szklanki płatków owsianych górskich,
4 łyżki suszonej żurawiny,
3/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich.
Wykonanie:
Masło rozpuścić w rondelku razem z czekoladą. Dodać cukier i miód, dokładnie wymieszać. Do masy wsypać płatki owsiane, zamieszać, dodać żurawinę i orzechy. Gotową masę wykładać na papier do pieczenia za pomocą łyżeczki i formować na kształt ciastek. Pozostawić do wystygnięcia.
Idealne połączenie składników :) Świetny przepis :)
OdpowiedzUsuńJakie pyszności:) WYgląda mega czekoladowo i apetycznie. Fajnie, że są ciastka, których nie trzeba piec !
OdpowiedzUsuńTeż je widziałam;) fajne połączenie składników;)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądają, takie czekoladowe :)
OdpowiedzUsuńMoja mama zawsze je robiła, a ja z radością wylizywałam garnki po czekoladzie :D Uwielbiam te ciasteczka!
OdpowiedzUsuńKiedyś robiłam na święta :D Mojej mamie smakowały :D
OdpowiedzUsuńrobimy czasem podobne i znikają w mgnieniu oka:)
OdpowiedzUsuńMusze wypróbować! Na zimie zawsze jem więcej słodyczy.
OdpowiedzUsuńPomysłowo i pysznie.
OdpowiedzUsuńprzy moim braku piekarnika w akademiku to idealne ciastka! zdecydowanie zapisuję do zrobienia w najbliższym czasie i to coś czuję, że nie jednokrotnie..:D
OdpowiedzUsuńsłodziutkie ,zdrowe ciacha ;d
OdpowiedzUsuńrewelacyjne składniki i wykonanie. Bardzo, bardzo zachęcające
OdpowiedzUsuńobłędne ciasteczka:)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor i ten błysk!;)
Zjadłabym teraz takie, albo dwa, lub trzy.. ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają pięknie, takie błyszczące :)
OdpowiedzUsuńO cieszę się, fajne modyfikacje i Twoje wyglądają jak ciastka z prawdziwego zdarzenia, ja zawsze robię takie "kupki" :)
OdpowiedzUsuńJakie efektowne:)
OdpowiedzUsuńAle fajnie, właśnie za mną chodzą od 2 dni, kiedyś robiłam b.często:)
OdpowiedzUsuńMój Boże, przypomniałaś mi szkolne lata.Nałogowo robiłam takie ciastka. I czekoladę z mleka w proszku...Jaka ja juz jestem stara...
OdpowiedzUsuńz takich składników po prostu musiało wyjść coś niesamowitego w smaku:)
OdpowiedzUsuńOj, smak dziecinstwa)) pozdrawiam)
OdpowiedzUsuńAgato, uśmiechnęłam się wczoraj jak przeczytałam Twój komentarz. Ja pomyślałam to samo kilka dni temu, podczas wizyty na Twoim blogu - jak dawno mnie u Ciebie nie było! Coś mnie jednak wtedy oderwało od blogowania i zapomniałam zostawić komentarz jak to mi się Twoje ciastka spodobały :) Ta mikstura, która trzyma ciastka w całości przypomina mi trochę taką, którą 'klejone' były takie szyszki z dmuchanego ryżu (nie wiem jak ten słodycz się nazywa). Koniecznie muszę zrobić te ciastka! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie rozwiązania: Ma być szybko i smacznie, i tak właśnie jest z twoimi ciasteczkami;) Pyszota;)
OdpowiedzUsuńMusze sprobowac, bo jako ze nie mam piekarnika kazdy taki przepis jest dla mnie bardzo cenny :D
OdpowiedzUsuń