środa, 21 sierpnia 2013

Tagiatelle ze szpinakiem w sosie śmietanowym

Wierzcie, albo nie, ale to moje pierwsze podejście do szpinaku. Pierwsze, ale za to jakie udane. Do tej pory nie miałam pojęcia, jak smakuje, odstraszał mnie sam jego wygląd. W końcu się przełamałam. To chyba najlepszy makaron, jaki kiedykolwiek jadłam, naprawdę. Tak twierdzi też mama, więc coś w tym musi być. Swoją drogą, uwielbiam tagiatelle. Wprawdzie planowałam zjeść jego zdrowszą, pełnoziarnistą wersję, ale (jakby inaczej!) okazało się, że mam w domu wszystkie makarony za wyjątkiem tego. Taaaak, lubię takie zbiegi okoliczności, bardzo. PS. Przepis warty wypróbowania, naprawdę.


Składniki: (4 porcje)
opakowanie makaronu tagiatelle,
6-8 kulek mrożonego szpinaku,
1/2 małej cebuli,
2 ząbki czosnku,
350 ml śmietanki 12%,
sól, pieprz

Makaron ugotować według przepisu na opakowaniu. Cebulę posiekać w bardzo drobne pióra, czosnek w drobną kostkę. Smażyć na odrobinie oleju, aż cebula się zeszli. Dodać zamrożony szpinak. Podgrzewać, aż szpinak się rozmrozi. Ściągnąć z ognia i posiekać. Z powrotem wrzucić na patelnię, podgrzać, doprawić solą i pieprzem (nie żałować przypraw), zalać śmietanką i gotować ok. 5-10 min., aż śmietana odrobinę zgęstnieje. Doprawić solą i pieprzem. Wymieszać z ugotowanym makaronem.

10 komentarzy:

  1. Wow, Twój szpinakowy debiut okazał się widocznie strzałem w dychę, nie to co mój:p

    OdpowiedzUsuń
  2. oj mniam mniam nie ma to jak dobry makaron:) a ten jest jednym z moich ulubionych!:D

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam wszelkie szpinakowe wariacje z makaronem i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie jedzonko- tylko zamiast sosu śmietanowego- serowy! mniam!

    dziś ostatni dzień kulinarnego rozdania- serdecznie zapraszam!
    www.cookplease.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, tak, bardzo udany szpinakowy debiut - po takim pierwszym spotkaniu ze szpinakiem na pewno nie bedziesz miala traumy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję debiutu ze szpinakiem! ja również długo się przekonywałam do jedzenia i przyrządzania szpinaku (wszak wszystkie bajki uczą, że należy go nie znosić), ale teraz nie wyobrażam sobie życia (i obiadów) bez szpinaku!

    OdpowiedzUsuń
  7. No i teraz mam ochotę na taki makaron i muszę jutro zakupić szpinak!

    OdpowiedzUsuń