Coś dla wielbicieli czekolady. Czyli między innymi dla mnie. Długo szukałam idealnego przepisu na murzynka, który byłby wilgotny, lekki, ale jednocześnie treściwy. Inspiracją do stworzenia mojego ciasta stał się murzynek Asi (tak Kubala, mam Ciebie na myśli). Po tym, jak spróbowałam go na pamiętnej biologii, nie mogłam oprzeć się pokusie upieczenia podobnego ciasta. :)
To ciasto czekoladowe kojarzy mi się z jesienią, być może za sprawą lekko piernikowej nuty i kubkiem ulubionej gorącej czekolady w ręku. Taką jesień lubię, zdecydowanie.
Składniki:
2 szklanki mąki pszennej,
niepełna szklanka cukru,
3 jajka,
1/2 szklanki oliwy,
1/2 szklanki kefiru (u mnie 0%),
1 łyżeczka cynamonu,
1 czubata łyżka ciemnego kakao,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej rozpuszczonej w bardzo małej ilości wody (ok. 1,5 łyżki wody),
Dodatkowo:
2 duże jabłka.
Polewa czekoladowa:
100 g gorzkiej czekolady,
90 ml śmietanki 12%.
Wykonanie:
Jabłka obrać i pokroić w dość dużą kostkę. Mąkę przesiać z proszkiem do pieczenia. Dodać wszystkie pozostałe składniki z wyjątkiem jabłek i zmiksować. Dodać jabłka, wmieszać je do ciasta za pomocą łyżki. Ciasto przelać do formy* wyłożonej papierem do pieczenia i piec ok. 35 min. w temp. 180°C (z termoobiegiem).
W rondelku podgrzać mleko, dodać czekoladę połamaną na kostki, zmniejszyć ogień. Cały czas mieszać, aż czekolada się rozpuści. Polewę rozprowadzić na wystudzonym cieście.
* u mnie forma o wymiarach 24 cm/34 cm, ciasto można upiec w formie o standardowych wymiarach (ciasto będzie trochę niższe) lub w tortownicy.
Fajne bąble powietrza, na pewno jest pyszny :)
OdpowiedzUsuńna kefirze? jeszcze nigdy tak murzynka nie piekłam, muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuńmnie ten placek chyba już zawsze będzie się kojarzył z jesienią, bo mama piekła go bardzo często, ale w wersji bez jabłek i z polewą z margaryny i kakao:)
A ja dzisiaj upiekłam ale nie miałam kefiru i zastąpiłam go maślanką. Wyszedł pyszny. Pozdrawiam
Usuńsmakowity:) aż się ma ochotę na kawałek:) i jakie wspomnienia z nim masz:) Ja tak próbuje odtworzyć kurczaka, szukam tego idealnego smaku...
OdpowiedzUsuńo jak ja uwielbiam czekoladowe ciasta!
OdpowiedzUsuńPałam miłością do wszystkich murzynków, boski!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
murzynek z jabłkami to ciasto idealne:) czekoladowe, wilgotne dzięki jabłkom - wspaniałe!
OdpowiedzUsuńczekoladowe, z jablkami, do tego wilgotne - ciasto idealne!:))
OdpowiedzUsuńJak ładnie wyrosięte ciasto :) Murzynek to moje ulubione ciacho z dzieciństwa, koniecznie z jabłkami i najlepiej kawałkami czekolady :)
OdpowiedzUsuńRewelacja, świetne połączenie smaków :)
OdpowiedzUsuńCiacho wygląda znakomicie! :-)
OdpowiedzUsuńWyrósł Ci na cacy.
OdpowiedzUsuńMoja mama inaczej robi murzynka i zawsze z wiśnami w polewie jabłkowej :) Z jabłkami jeszcze nie spotkałam ;D
OdpowiedzUsuńNigdy nie piekłam ciasta na kefirze.. idealnie wygląda ten murzynek, wyrośnięty i wilgotny, w dodatku z jabłkami :) Został Ci może kawałeczek?:>
OdpowiedzUsuńLubię taki mix owoców i czekolady:)
OdpowiedzUsuńCudnie. :) Kakao i jabłka w cieście to jedno z moich ulubionych połączeń. Tak słodko, tak jesiennie... O tak, lubię to :)
OdpowiedzUsuńOd razu widać ,że nastała jesień.
OdpowiedzUsuńPołączenie kakao i jabłek to jest to! ;)
mniam! dla mnie istna rewelka ;)
OdpowiedzUsuńDaj mi go!
OdpowiedzUsuńIdealne na jesienny podwieczorek :) Na śniadanie, obiad i kolację też bym zjadła ;)
OdpowiedzUsuńMurzynek... Kiedyś jadłam go tonami:)
OdpowiedzUsuńmurzynek -pyszny klasyk !
OdpowiedzUsuńPrzecudne. Naprawdę zachęcające z tymi jabłuszkami.
OdpowiedzUsuńCzy do ciasta używałaś olej czy oliwę z oliwek jak jest w przepisie?
OdpowiedzUsuńUżyłam zwykłego oleju, oliwa z oliwek ma zbyt wyrazisty i wyczuwalny smak :)
UsuńZrobiłam ciasto z modyfikacjami :) Spieszę donieść, że gdy zamiast kefiru, który akurat "wyszedł" dodamy jogurt pitny o smaku grejfrutowym, to wciąż wychodzi świetnie :)
OdpowiedzUsuńDodałam jeszcze orzeszki ziemne i wyszło mi takie bardzo jesienne ciasto.. Super! Następnym razem dodam jeszcze rodzynki, a może i żurawinę? Fantastyczne ciasto!
Dzięki :)
O, czyli to kolejne ciasto, do którego można dodać dosłownie wszystko, a i tak wychodzi za każdym razem równie dobre :) Cieszę się, że ciasto smakowało :)
UsuńCzyli do przesianej mąki wrzucamy po prostu wszystkie pozostałe składniki (w byle jakiej kolejności), tylko miksujemy i koniec?! Ekspres?
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńCzad. :) Najszybsze ciasto świata. Dziękuję!
UsuńBez żadnej margaryny czy masła?
OdpowiedzUsuńBez :) Dodajemy jedynie olej roślinny :)
OdpowiedzUsuńRobiłam już raz na blaszce o wymiarach podanych przez Ciebie, jednak było bardzo niziutkie.
OdpowiedzUsuńW smaku super więc dziś robię ponownie, tym razem w tortownicy :) Pozdrawiam, Kasia
A bez termoobiegu w ilu stopniach i ile czasu?:)
OdpowiedzUsuńProponuję ok.170-175 st. i ok. 30-35 minut. Nie potrafię dokładnie powiedzieć, bo każdy piekarnik jest inny. Proponuję sprawdzać patyczkiem suchość ciasta :)
UsuńWłaśnie upiekłam, teraz stygnie. Ja dodałam zamiast kefiru jogurt naturalny gęsty, akurat to miałam. W przepisie polewy jest, że podgrzewamy mleko w garnku, rozumiem, że tu chodzi o śmietankę? Jeszcze mam pytanie, zawsze mi się kojarzyło, że 12% śmietany to są kwaśne śmietany, tak?
OdpowiedzUsuńW przepisie jest zapisane "śmietanki" - chodzi o słodką śmietankę. Pozdrawiam!
UsuńW przepisie jest zapisane "śmietanki" - chodzi o słodką śmietankę. Pozdrawiam!
UsuńWłaśnie uczyniłam. Zapach w domu nieziemski, najbardziej pasuje mi do zachowania pełni klimatu ubrana i podświetlona choinka. Rewelacja!
OdpowiedzUsuńJa daje zamiast kefiru cztery jajka i trochę wody jeśli ciasto jest zbyt gęste. W oryginalnym przepisie miałam podane, że ciasto mozna zrobic z jablkami lub agrestem. Polewę u nas robiło się ze zwykłej tabliczki mlecznej czekolady rozpuszczonej w małym garnku z odrobina wody lub mleka. Tylko polewac trzeba ta polewa ciasto jak jest ciepła bo pòźniej zastyga. Mozna ta polewe posypac orzechami lub wiorkami, rodzynkami.
OdpowiedzUsuń