Przyznaję, że nigdy wcześniej nie gotowałam zupy. Zwykle zajmowała się tym moja mama. Kiedy w przesyłce od Sante znalazłam soczewicę, nie miałam zielonego pojęcia, co z nią zrobić. Zupełnie przypadkowo natknęłam się w jednym z moich ulubionych blogów (Anyżkowo) na przepis na zupę z soczewicą. Soczewica jest dobrą (i zdrowszą!) alternatywą dla makaronu. Jestem pewna, że to nie była pierwsza i ostatnia zupa, jaką ugotowałam z jej dodatkiem.
Składniki:
250 g czerwonej soczewicy (znajdziecie ją np. tutaj),
5 ziemniaków,
2 marchewki,
garść mrożonego groszku,
biała część pora,
1 puszka pomidorów w zalewie,
4 łyżki pasty pomidorowej w kartoniku,
1,5 l bulionu (1,5 l wody + 2 kostki bulionu na włoszczyźnie/warzywnego)
2 łyżki masła,
2 łyżki śmietanki 12%,
1 łyżeczka curry,
szczypta papryki ostrej,
sól, pieprz.
Wykonanie:
W garnku rozpuścić masło, podsmażyć pokrojoną marchewkę i por. Zalać bulionem. Dodać pokrojone w kostkę ziemniaki i soczewicę. Pomidory z puszki posiekać, razem z zalewą przelać do bulionu. Dodać pastę pomidorową, następnie śmietankę. Doprawić curry, papryką ostrą, solą i pieprzem.
Smacznego!
parę dni temu miałam okazję jeść po raz pierwszy zupę z soczewicy, tylko że z zielonej :) była pyszna! Twoja wersja również na pewno taka jest :)
OdpowiedzUsuńO, właśnie ostatnio szukałam sprawdzonego przepisu na zupę z soczewicy :) Pozwolisz, że wypróbuję? ;)
OdpowiedzUsuńJasne, czekam na wiadomość, czy smakowała :)
Usuńjeśli to faktycznie Twoja pierwsza zupa, to ja już czekam na następne. wygląda nieziemsko ! :)
OdpowiedzUsuńszukam swojej idealnej soczewicowej, muszę koniecznie wypróbować Twoją :)
OdpowiedzUsuńNie mam porównania z innymi zupami z soczewicą, to była pierwsza, jaką ugotowałam z jej dodatkiem. Ale nie ukrywam, że bardzo mi smakowała, więc może i Tobie zasmakuje :)
Usuńwygląda apetycznie:) nigdy nie jadłam takiej zupy
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam zupy z soczewicy.
OdpowiedzUsuńMm musi cudownie rozgrzewać :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam czerwoną soczewicę! To coś dla mnie, pychota<3
OdpowiedzUsuńTeż robiłam taką zupę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis!
OdpowiedzUsuńpycha zupa, genialna na chłody:) rozgrzanie murowane!
OdpowiedzUsuńBardzo udany debiut!
OdpowiedzUsuńBrzmi i wygląda pysznie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam soczewicę, ale nigdy nie jadłam zupy z soczewicy, chociaż dużo o niej słyszałam.
OdpowiedzUsuńCoś mi po prostu nie pasowało w moim pisaniu bloga. Może też niezbyt miałam chęci. I chcę zacząć lepiej i ciekawiej. Coś dodawać do tego bloga od siebie, coś oprócz przepisów. A jeśli chodzi o gotowanie, no to tak, zgadzam się, talent trzeba mieć. W sumie wiele osób mówi, że mam, więc chyba ziarenko prawdy w tym jest. :)
OdpowiedzUsuń