Przepisów na muffinki u mnie dziesiątki, począwszy od muffinek z owocami, z czekoladą, przez te z kroszunką i kremem. Czas na muffinki śniadaniowe, średnio słodkie, za to bardzo zdrowe i sycące - z dodatkiem płatków owianych i wysokobłonnikowych otrąb. Takie muffinki, jak się okazało, idealnie sprawdzają się, jako przekąska między lekcjami.
Zasypię Was dzisiaj zdjęciami. Naprawdę ciężko zdecydować się i ograniczyć się do 2-3 w jednym poście. Swoją drogą, robienie zdjęć o tej potrze roku, to wyjątkowo ciężkie zadanie, szczególnie, jeśli wychodzi się z domu, kiedy na dworze jest jeszcze ciemno, a wraca, kiedy zaczyna się ściemniać :)
Dobrze smakują z dodatkiem ulubionej domowej konfitury (na zdjęciu z konfiturą z borówki amerykańskiej), czy z masłem orzechowym. Najlepsze drugiego dnia po upieczeniu, kiedy składniki się "przegryzą". Niezwykle wilgotne dzięki dodatkowi banana i aromatyczne, pięknie pachnące piernikiem.
Składniki: (12 muffinek)
1 szklanka mąki pszennej graham (można użyć pszennej pełnoziarnistej),
1/3 szklanki cukru trzcinowego,
1/3 szklanki cukru trzcinowego,
2 łyżeczki ciemnego kakao,
2 łyżeczki przyprawy do piernika,
1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia,
1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
2 łyżki płatków owsianych + odrobina do posypania,
3 łyżki otrąb wysokobłonnikowych,
1/2 szklanki grubo posiekanych orzechów włoskich,
1 dojrzały banan,
1 jajko,
1/4 szklanki oleju rzepakowego,
1/2 szklanki mleka 0,5%
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia, sodą, kakao, przyprawą do piernika i cukrem. Dodać płatki owsiane i otręby. W osobnej misce za pomocą widelca rozgnieść banana. Do rozgniecionego banana dodać jajko, zamieszać trzepaczką. Dodać mleko i olej, ponownie wymieszać trzepaczką. Składniki mokre przelać do suchych, zamieszać łyżką kilkoma energicznymi ruchami. Następnie dodać orzechy, połączyć składniki. Formę do pieczenia muffinek wyłożyć papilotkami. Do każdej z nich wlać 2 łyżki ciasta. Posypać płatkami owsianymi (polecam lekko rozdrobnić płatki w blederze). Piec ok. 20-22 min. w 175 st. z termoobiegiem. Wyciągnąć z formy, wystudzić.
Hej, czy byłaby szansa, żebyś podawała przybliżoną kaloryczność przygotowanych przez siebie dań? Dobrze by było wiedzieć, ile potem trzeba będzie się pomęczyć z Chodakowską po tych pysznościach :D pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTeoretycznie jest to możliwe, są najróżniejsze przeliczniki kalorii, także wezmę to pod uwagę. Pozdrawiam!
UsuńCukier trzcinowy nadaje takiego karmelowego posmaku :) Więc te muffinki muszą być pyszne !
OdpowiedzUsuńMuffinki już siedzą w piekarniku, szykuje się pyszny lunch na jutro :D Dzięki za przepis !
OdpowiedzUsuńI u mnie jeszcze kilka zostało, także zjemy to samo :) Mam nadzieję, że będą Ci smakowały :)
UsuńBardzo ambitne muffiny :)
OdpowiedzUsuńo matko, jakie apetyczne! i ten skład! zakochałam się!
OdpowiedzUsuńPo składzie już lubię!!! lubię!!! spróbuję kiedyś :)
OdpowiedzUsuńPysznie i zdrowo! uwielbiam TAKIE muffiny :)
OdpowiedzUsuńpo twoim opisie nawet nie musiałabym widzieć tych świetnych zdjęć tylko od razu skusiłabym się na te muffiny *-*
OdpowiedzUsuńjak z nutą piernika, to biorę w ciemno:D codziennie mnie zachwycasz!
OdpowiedzUsuńAle są śliczne! Ładnie je sfotografowałaś:)
OdpowiedzUsuńAż 'żal', że nie chodzę do szkoły, mogłabym zabierać takie muffiny na drugie śniadanie;)
super babeczki, zrobię! :)
OdpowiedzUsuńAleż to musi być smaczne!
OdpowiedzUsuńPo takich zdrowych muffinkach na śniadanie dzień od razu jest lepszy :-)
OdpowiedzUsuńTak to ja mogę zaczynać swój dzień! Rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńMogłabym zabrać takie małe pyszności ze sobą do pracy. Na pewno umiliłyby mi dzień :)
OdpowiedzUsuńcześć :) na wstępnie gratuluję bloga! :) ja jestem totalnym beztalenciem jeśli chodzi o gotowanie,ale chciałabym coś zacząć w tym kierunku! a już najbardziej kuszą mnie babeczki i muffinki i tu moje pytanie - wiem,że babeczki i muffinki to nie to samo,ale chciałabym kupić blachę do ich pieczenia,ale nie wiem jakie wymiary byłby najlepsze, w sensie jakie Ty masz wymiary blachy, na które podajesz przepisy, mam nadzieję,że napisałam zrozumiale ;D z góry dziękuję za odpowiedź! :) Pozdrawiam, Klaudyna ;)
OdpowiedzUsuńCześć :) Dziękuję bardzo :) Miło mi, że swoją przygodę z pieczeniem zaczynasz właśnie z moim blogiem :) Swoją formę na muffinki kupiłam w Tesco, ma standardowe wymiary. Średnica dołka (na górze), to jakieś 7,5 cm, głębokość 2,5 cm. Mogę upiec w niej za jednym razem 12 muffinek. Pozdrawiam!
Usuńświetne ! :))
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://alex-faashion.blogspot.com/