Skomplikowane przepisy lubię niekiedy zamieniać na te proste, które nie wymagają zbyt długiego czasu przygotowania. Takie właśnie są serniczki, o których mowa w tytule postu. Są lekkie i świetnie sprawdzą się zarówno na śniadanie, czy deser. Polecam je szczególnie osobom, które dbają o linię, choć jestem pewna, że połączenie galaretki i kremowej pianki posmakuje każdemu.
Składniki: (6 serniczków)
300 g serka homogenizowanego 0% (można użyć zwykłego),
2 galaretki, np. o smaku poziomkowym,
700 ml wrzątku
Jedno opakowanie galaretki rozpuścić w 300 ml wody. Wystudzić. Dodać serki, dokładnie wymieszać. Przelać do plastikowych lub silikonowych foremek (sprawdzą się też filiżanki). Włożyć do lodówki na 45-60 min., aż masa dobrze zgęstnieje. W tym czasie przygotować drugą galaretkę rozpuszczoną w 400 ml wody. Ostudzić i przelać na zastygniętą masę serową. Chłodzić w lodówce do stężenia galaretki. Przed podaniem za pomocą noża podważyć galaretkę, foremkę zanurzyć w gorącej wodzie. Wyciągać lekko potrząsając foremką.
Do dzieła Kochani! :)
ale śliczne! i pyszne z pewnością ...
OdpowiedzUsuńo jejku jakie proste , muszę je zrobić , po prostu pychotka !
OdpowiedzUsuńBanalnie proste, a jakie efektowne! :) Bardzo podoba mi się ten przepis.
OdpowiedzUsuńto najprostszy deser jaki widziałam i z pewnością jeden z tych lepszych :)
OdpowiedzUsuńLekkie, smaczne, proste i zdrowe :) Takie serniczki lubi każdy ;D
OdpowiedzUsuńWspaniałe i proste ! Idealne
OdpowiedzUsuńmmmm ciekawe i śliczne! ;D a na pewno smaaaakowite :D
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają, taki fajny lekki deser :)
OdpowiedzUsuńpiękny lekki deser:) jak dla mnie idealne:)
OdpowiedzUsuńcudne, lekkie maleństwa:D
OdpowiedzUsuńsą pięknie :) tym bardziej, że jak widziałam post niżej sprawiły, że znalazłaś się w blogosferze :)
OdpowiedzUsuńMmm coś dla mnie :) Takie desery bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńUrocze :) lubię takie lekkie deserki.
OdpowiedzUsuńkochane:) robiłam podobne w kształcie misa;D
OdpowiedzUsuńWspaniale serniczki. Chetnie zamowilabym je w Twojej wlasnej kawiarence :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo.
Może kiedyś... :):):)
UsuńProste przepisy są najlepsze. Nie ukrywam, że lubię skomplikowane, bo oczekiwanie na efekt zaostrza apetyt, ale czasem nie mam ochoty czekac, chcę poprostu spróbować czegoś pysznego.
OdpowiedzUsuńPrześliczne :)
OdpowiedzUsuńI ten kolor...
Już się zaczęłam zastanawiać, skąd wzięłaś poziomki w środku zimy ;)